Polecamy


Warning: Creating default object from empty value in /home/devel/websites/vmcweb/vmc.org.pl/components/com_k2/views/itemlist/view.html.php on line 162
MaLuTkI

MaLuTkI

poniedziałek, 18 lutego 2013 17:39

Nowy artykuł

Witam

Na portalu zamieściłem kolejny artykuł autorstwa Adnrzej N. dotyczący właściwości oraz szczegółowej syntezy nitroguanidyny. Zapraszam do odwiedzenia: http://www.vmc.org.pl/index.php/pirotechnika/materiay-wybuchowe/kruszce/item/435-nitroguanidyna.

Przy okazji zapraszam do korzystania z bazaru chemicznego. Posiadamy dużą ilość sprzedawców, a co za tym idzie ogromną bazę odczynników w sprzedaży.

Pozdrawiam.

MaLuTkI

poniedziałek, 18 lutego 2013 17:19

Nitroguanidyna

Nitroguanidyna

Nitroguanidyna (NGU) jest białą krystaliczną substancją o temperaturze topnienia w granicach 230 – 256 0C. Nitroguanidyna posiada wyraźne właściwości wybuchowe. Detonuje z prędkością 6775 m/s przy gęstości ładunku 1,20 g/cm3 i może detonować z maksymalną prędkością 8200 m/s przy maksymalnej gęstości, która wynosi 1,71 g/cm3. jest mało wrażliwa na bodźce mechaniczne. Nie rozpuszcza się w wielu rozpuszczalnikach organicznych. Dobrze rozpuszcza się w gorącej wodzie. Wykazuje właściwości zasadowe. Nitroguanidyna nie znalazła zastosowania jako kruszący materiał wybuchowy, natomiast była szeroko stosowana jako składnik artyleryjskich prochów bezpłomiennych jako składnik przeciwerozyjny (prochy trój bazowe). Jednakże zaniechano tego ze względu na słabą rozpuszczalność w nitroglicerynie. Jest wykorzystywana jako produkt wyjściowy przy syntezie tetrazenu oraz jako składnik stałych paliw rakietowych do silników marszowych.

Nitroguanidynę otrzymuje się w prosty sposób działając kwasem siarkowym na azotan guanidyny.

 

Otrzymywanie

 

Odczynniki:

  • Azotan(V) guanidyny
  • Kwas siarkowy (VI)
  • Woda amoniakalna
  • Woda destylowana
  • Aceton (opcjonalnie)

Skąd to wziąć?

  • Azotan(V) guanidyny - sklepy chemiczne, lub własna synteza poprzez działanie kwasem azotowym(V) na guanidynę lub węglan guanidyny, które również można nabyć w sklepach chemicznych. Synteza samej guanidyny w laboratorium jest kłopotliwa
  • Kwas siarkowy – sklepy chemiczne. Można też kupić 38% na stacjach benzynowych i w sklepach motoryzacyjnych jednakże trzeba taki zatężyć
  • Woda amoniakalna- sklepy chemiczne. Można też zrobić własną. Nie trzeba wcale tak stężonej jednak lepiej kupić w sklepie chemicznym, z uwagi na jej czystość i cenę,
  • Woda destylowana- stacje benzynowe, supermarkety, hipermarkety, sklepy motoryzacyjne

Sprzęt

  • Termometr/termopara/elektroniczny termometr
  • Mieszadło
  • Pipeta/wkraplacz
  • Zlewka (kilka sztuk)
  • Elektryczna płyta grzejna/ kuchenka elektryczna
  • Cylinder miarowy
  • Bagietka
  • Papierek uniwersalny

Do zlewki wlewamy 50  ml stężonego kwasu siarkowego (VI) i uruchamiamy mieszadło. Odważamy 50 g azotanu(V) guanidyny. Dodajemy powoli małymi porcjami (początkowo trochę szybciej), by temperatura osiągnęła poziom 35-40*C. Gdy temperatura osiągnie 35-40*C utrzymujemy ją na tym poziomie. Warto tutaj trzymać zlewkę w łaźni wodnej. Reakcja jest egzotermiczna. Temperaturę regulujemy tylko za pomocą dodawania azotanu(V) guanidyny i chłodzenia łaźnią wodną. Nie ma potrzeby grzania. Gdy dodamy całość substratu to mieszamy dalej aż roztwór będzie homogeniczny. Następnie sprawdzamy czy jest w miarę klarowny. W przypadku mieszadła może być z tym problem, bo roztwór jest gęsty i przy szybkim mieszaniu pojawią się pęcherzyki powietrza. W tym celu należy poczekać około 5 minut. Jeśli po tym czasie roztwór nie będzie klarowny to mieszamy dalej aż do uzyskania klarowności.

Gdy roztwór zrobi się klarowny przygotowujemy drugą zlewkę umieszczając w niej 150g lodu i 100g wody. Wlewamy do niej nasz roztwór i mieszamy bagietką. Wytrąci się  biały, serowaty, gęsty osad. Jest to nitroguanidyna. Gdy lód stopnieje, sączymy nasz osad. Produkt w zasadzie jest gotowy. Jednakże jest zanieczyszczony resztkami kwasu i będzie nietrwały. W tym celu należy go odkwasić. Osad z sączka przenosimy do zlewki z ZIMNĄ wodą. Pamiętajmy aby woda była bardzo zimna, gdyż woda cieplejsza lub o temperaturze pokojowej znacznie obniży wydajność reakcji. Dodajemy małymi porcjami wodę amoniakalną i po każdym dodaniu sprawdzamy pH. Dodajemy aż odczyn będzie obojętny lub lekko zasadowy. Odkwaszony osad sączymy. Osad jest już oczyszczony. Jednakże, aby nitroguanidyna miała lepsze parametry detonacyjne musimy poddać ją rekrystalizacji. W tym celu po odsączeniu bierzemy go do dużej zlewki i wlewamy do niej 500 ml wody destylowanej (najlepiej gorącej). Zlewkę ustawiamy w łaźni wodnej, a tę ustawiamy na elektrycznej płycie grzejnej. Uruchamiamy mieszadło i grzejemy do około 90*C. Mieszamy i grzejemy tak długo aż się rozpuści. Jeśli osad się nie rozpuści to mieszamy mocniej lub dodajemy wodę.


Gdy nitroguanidyna się rozpuści to odstawiamy płytę grzejną lub ją wyłączamy i czekamy aż temperatura osiągnie 30*C. Gdy to się stanie wstawiamy zlewkę do łaźni z wodą i lodem i czekamy aż osad się wytrąci. Przez ten czas bez przerwy mieszamy bagietką. Osad będzie miał postać białych, cieniutkich igieł Wytrącony osad sączymy, a następnie ubijamy i przemywamy acetonem, by wypłukać resztki wody. Osad suszymy.

UWAGI

  • Przy wlewaniu kwasu siarkowego obowiązkowo nosimy okulary. Mieszadło lubi chlapnąć
  • Termoparę lub elektroniczny termometr nie dajemy do kwasu nigdy bezpośrednio  tylko przez cienką rurkę wypełnioną wodę zanurzoną w układzie gdzie mierzymy temperaturę
  • Dajemy powoli azotan(V) guanidyny często, ale w małych ilościach. Pamiętaj, aby kontrolować temperaturę
  • Gdy wszystko jest w porządku nie wydzielają się żadne opary. Zbyt wysoka temperatura powoduje wydzielanie się oparów. W takim wypadku należy ochłodzić układ. Skutkuje to obniżeniem wydajności.
  • Sączyć najlepiej próżniowo
  • Do odkwaszenia nie musi być stężona woda amoniakalna
  • Nie ma konieczności rekrystalizacji ale warto ze względu na podane wyżej przyczyny
  • Nie ma potrzeby przemywania osadu nitroguanidyny acetonem, ale warto bo wypłukuje wodę

Literatura:

  • J.Köhler, R.Meyer, Explosives, VCH, 1993,
  • A. Maranda, S. Cudziło, J. Nowaczewski, A. Papliński , Podstawy chemii materiałów wybuchowych Warszawa 1997,
  • S. Cudziło, A. Maranda, J.Nowaczewski, R. Trębiński, W.A. Trzciński Wojskowe materiały wybuchowe Wydawnictwo Wydziału Metalurgii i Inżynierii Materiałowej Politechniki Częstochowskiej . Częstochowa 2000,
  • W.P. Cetner Preparatyka materiałów wybuchowych Wydawnictwo WAT, Warszawa 1986

Artykuł napisał:
Andrzej N.
Dodał:
MaLuTkI

wtorek, 29 stycznia 2013 23:19

Nowe książki w bibliotece!

Do Wirtualnej Biblioteki na Vortalu młodego Chemika trafiło około 40ści nowych ebooków do pobrania. Nowe ebooki dotyczna biochemii, biologii oraz medycyny.

poniedziałek, 21 stycznia 2013 00:17

Wirtualna Biblioteka na VmC

Ruszyła chemiczno - pirotechniczna Wirtualna Biblioteka na VmC. W bibliotece każdy zalogowany użytkownik może darmowo pobierać dowoli książki w wersji elektronicznej z pośród 200 pozycji! Zbiór będzie stale uzupełniany!

Zapraszamy

Pozdrawiamy.,

Administracja Vortalu młodego Chemika

sobota, 19 stycznia 2013 12:44

Nowy artykuł i zmiany na forum

Witam

Użytkownik VmC Andrzej N. podesłał nam artykuł dotyczący produkcji materiału wybuchowego kruszącego o skróconej nazwie NTO.
Link do artykułu: NTO

Na forum zaszły pewne zmiany. Otóż po pierwsze działy forum dotyczące materiałów wybuchowych były dotychczas zablokowane dla nowych użytkowników forum. Należało wykazać się wiedzą, aby móc zostać dodanym do grupy ludzi upoważnionych do czytania i pisania w tych działach.

Obecnie każdy użytkownik forum może przeglądać fora dotyczące materiałów wybuchowych, jednak zakładać tematy i odpowiadać na posty mogą nadal tylko Ci użytkownicy, którzy zostali dodani do grupy '+Upoważnieni'. Jak zostać członkiem tej grupy ? Informacje znajdziecie na forum. Zapraszam do czytania niegdyś "zakazanych" komnat.

Został również zmieniony styl forum. Nad wyglądem nadal pracuje, więc będą zachodziły drobne zmiany.

Pozdrawiam.

MaLuTkI

piątek, 18 stycznia 2013 22:09

NTO

Właściwości

3-Nitro-1,2,4-triazol-5-on (NTO)jest białą, krystaliczną substancją topiącą się wraz z rozkładem w temperaturze 260

 Gęstość kryształów wynosi 1,93 g/cm3. Dobrze rozpuszcza się w gorącej wodzie, etanolu, N-metylopirolidonie. Roztwór wodny jest transparentny i ma barwę zieloną. Jego prędkość detonacji wynosi 8100 m/s. Pomimo tak wysokich parametrów detonacyjnych jest jednocześnie bardzo trwały i mało wrażliwy. Jest mniej wrażliwy na tracie i na uderzenie niż trotyl. Proponowany jako zamiennik heksogenu w głowicach kumulacyjnych i pociskach ze względu na wysokie parametry detonacyjne i niską wrażliwość. NTO otrzymuje się w wyniku nitrowania 1,2,4triazol-5-onu (TO).

Odczynniki

  • 1,2,4triazol-5-on
  • Kwas siarkowy 98% (d=1,84 g/cm3)
  • Kwas azotowy 100% (d=1,5 g/cm3)
  • Kwas azotowy 65% (d=1,4 g/cm3)
  • Woda destylowana
  • Aceton (opcjonalnie)

Skąd to wziąć ?

  • 1,2,4triazol-5-on (TO)- tu raczej tylko i wyłącznie sklepy chemiczne. Można też spróbować go zsyntezować poprzez otrzymanie chlorowodorku semikarbazydu  z mocznika, hydrazyny i kwasu solnego a następnie jego kondensację z kwasem mrówkowym w środowisku kwasu solnego.
  • Kwas siarkowy – sklepy chemiczne. Można też kupić 38% na stacjach benzynowych i w sklepach motoryzacyjnych jednakże trzeba taki zatężyć
  • Kwas azotowy 65% i 100%. To w sklepach chemicznych. Jeśli ktoś ma 65% to może go sobie zatężyć do 100%
  • Woda destylowana- stacje benzynowe
  • Aceton- hipermarkety, sklepy budowlane, sklepy farbiarskie.

Sprzęt

  • Kolba kulista trójszyjna/ czteroszyjna (opcjonalnie)
  • Wydajne mieszadło kotwicowe lub inne ale musi być wydajne ( nie używać śmigłowego)
  • Termometr/termopara/elektroniczny termometr
  • Zlewka
  • Cylinder miarowy
  • Bagietka
  • Lejek nasypowy
  • Chłodnica zwrotna (opcjonalnie )
  • Kolba stożkowa (opcjonalnie)

Otrzymywanie

Do kolby kulistej wprowadza się  38,9g kwasu azotowego 65% przez lejek. Od tego momentu uruchamiamy mieszadło. Potem wlewamy 20,2g  100% kwasu azotowego. Następnie wlewamy 15,9g 98% kwasu siarkowego. Temperatura w układzie wzrośnie. Poczekać aż osiągnie stałą wartość jeśli osiągnie 60  lub więcej to dobrze. Jeśli nie to podgrzewamy przy użyciu łaźni wodnej z GORĄCĄ ale nie wrzącą (odczekać z parę minut po wrzątku) wodą. Ogrzewamy do 60 . Gdy osiągniemy tą temperaturę to dodajemy 20 g TO, który należy sobie wcześniej odważyć. Dodajemy tak aby temperatura utrzymywała się w zakresie 60-65 . Należy pamiętać, że utrzymanie temperatury w tej syntezie nie jest łatwe.. Pod koniec dodawania warto zwiększyć obroty , bo tworzy się gęsty osad. Gdy dodamy całość  TO. To utrzymujemy układ w temperaturze 60-65  przez 2h. Od razu przestrzegam, że trzeba używać naprawdę sporych ilości wrzątku, by utrzymać temperaturę. Czajnik to może być za mało.


Na początku kondycjonowania układu

Po skończeniu  kondycjonowania układu schładzamy do 20 . Następnie wlewamy 80g ZIMNEJ wody do kolby, którą najlepiej sobie wcześniej przygotujmy.


Pod koniec kondycjonowania. To białe wytrącone na ściankach kolby to jest NTO

Temperatura wzrośnie w wyniku dysocjacji nieprzereagowanych resztek kwasów. Następnie chłodzimy układ do 5 . Dobrze jest użyć łaźni gdzie będzie dużo pokruszonego lodu a mało wody. Następnie całą zawartość układu sączymy. Potem przemywamy 80ml ZIMNEJ wody. Robimy to tak aby osad w tej wodzie pływał gdy reszta się sączy. Należy przy tym mieszać. Następnie przemywamy dwukrotnie 30 ml acetonu postępując analogicznie. Na koniec otrzymany przez nas produkt suszymy.

UWAGI

- Reakcje prowadzimy pod wyciągiem lub przy maksymalnie otwartym oknie jeśli nie używamy chłodnicy zwrotnej. Na zdjęciu można zobaczyć wydzielające się tlenki azotu
- Jeśli używamy już chłodnicy zwrotnej (a warto bo zawraca kwas do układu, więc zwiększa wydajność) to nie potrzeby pracy pod wyciągiem. Jednakże stosujmy chłodnice zamknięte z wężownicą w środku. Jeśli bez wężownicy (takie zwykłe) to tak wysokie, by kwas i tlenki się skraplały a nie leciały w górę. Jaka wysokość nie wiem. To zadania dla mistrza z inżynierii chemicznej
- Tutaj możemy stosować substytuty mieszadła jednak muszą być wydajne. Osad jest naprawdę gęsty. Kolega i łyżka/bagietka to może być za mało.
- Przy wlewaniu kwasów obowiązkowo nosimy okulary. - Termoparę lub elektroniczny termometr nie dajemy do kwasu nigdy bezpośrednio  tylko przez cienką rurkę wypełnioną wodę zanurzoną w układzie gdzie mierzymy temperaturę
- Nie ma potrzeby posiadania dwóch kwasów azotowych. Jednakże jeśli chcemy użyć jednego o jednym stężeniu to przeliczmy tak, by stężenie i ilość się zgadzały
- Pamiętaj chemiku młody lej zawsze kwas do wody. Tak samo tu lej kwasy tak jak podano w jakiej kolejności . Tu nie jest wszystko jedno. Kolejność ma znaczenie
- Reakcja nie jest jakoś super egzotermiczna. Warto więc grzać układ łaźnią wodna z wrzątkiem
- Tu trzeba naprawdę zdrowych ilości wrzątku. Najlepiej mieć wielki gar wrzątku i trzymać go na włączonej elektrycznej płycie grzejnej/kuchence elektrycznej (do kupienia w TESCO)
- Układ grzejemy tylko i wyłącznie za pomocą łaźni z wrzątkiem. Nie używać czas grzejnych i elektrycznych płyt grzejnych i palników. 
- Osad najlepiej sączyć próżniowo, możemy użyć lejka Schotta.
- Nie ma obowiązku przemywania acetonem. Jednakże jeśli go użyjemy to wymyje nam resztki kwasów i resztki wody dzięki czemu osad będzie czystszy i będzie szybciej schnął. Aceton nie jest drogi więc warto go użyć.
- Osad w powstałej reakcji może być zanieczyszczony. Chcemy czyściej? To go rekrystalizujmy w rozpuszczalnikach, których się rozpuszcza


Wodny roztwór NTO

Literatura:

- Maranda, S. Cudziło, J. Nowaczewski, A. Papliński , Podstawy chemii materiałów wybuchowych Warszawa 1997
- S. Cudziło, A. Maranda, J.Nowaczewski, R. Trębiński, W.A. Trzciński Wojskowe materiały wybuchowe Wydawnictwo Wydziału Metalurgii i Inżynierii Materiałowej Politechniki Częstochowskiej . Częstochowa 2000

 

Artykuł napisał:
Andrzej N.
Dodał:
MaLuTkI

środa, 05 grudnia 2012 01:13

Nowy artykuł!

Witam

Dodałem nowy artykuł autorstwa Andrzeja N. o produkcji trinitrobenzenu (TNB). Zapraszam do lektury i goraco namawiam do publikowania artykułow na łamach serwisu.

LINK do artykułu

Pozdrawiam.

MaLuTkI

środa, 05 grudnia 2012 00:46

Trinitrobenzen

Trinitrobenzen ma postać żółtych kryształów. Gęstość czystego TNB wynosi 1,76 g/cm3, a temperatura topnienia 122 °C. Jest niemal nierozpuszczalny w wodzie, dobrze rozpuszcza się w benzenie, toluenie i chloroformie, natomiast bardzo dobrze w acetonie, octanie etylu i pirydynie.

Wrażliwość trinitrobenzenu na uderzenie wynosi 7,4 J, natomiast na tarcie przekracza wartość 353 N. Przy gęstości 1,71 g/cm3 prędkość detonacji TNB sięga 7300 m/s. Bilans tlenowy TNB wynosi  -56,31% . Zdolność do wykonania pracy mierzona w bloku Trauzla to 325 cm3 Pomimo parametrów detonacyjnych lepszych od trotylu (2,4,6-trinitrotoluen), trinitrobenzen nie znalazł szerszego zastosowania z uwagi na dość uciążliwy i mało wydajny sposób otrzymywania.

TNB otrzymuje się w wyniku dekarboksylacji kwasu 2,4,6-trinitrobenzoesowego. Z kolei kwas ten otrzymuje się bezpośrednio z trotylu.

 

Produkcja

Odczynniki

  • Dichromian potasu
  • Kwas siarkowy 98% (d=1,84 g/cm3)
  • Trinitrotoluen
  • Kwas octowy lodowy
  • Wodorotlenek potasu (ew. sodu)
  • Woda destylowana

 

Skąd to wziąć ?

  • Dichromian potasu. Sklepy chemiczne. Ewentualnie można próbować go wziąć z jednorazowych alkomatów sprzedawanych w sklepach i na stacjach benzynowych
  • Kwas siarkowy – sklepy chemiczne. Można też kupić 38% na stacjach benzynowych i w sklepach motoryzacyjnych jednakże trzeba taki zatężyć
  •  
  • Trinitrotoluen- nie ma możliwości zakupu przez prywatną osobę

Kwas octowy lodowy- sklepy chemiczne ewentualnie spróbować zatężyć ocet

  • Wodorotlenek potasu- sklepy chemiczne. Nie używać kreta do rur. Co najwyżej sodę kaustyczną
  • Woda destylowana- stacje benzynowe

 

Sprzęt

  • Kolba czteroszyjna kulista 500 ml
  • Termometr/termopara/elektroniczny termometr
  • Wkraplacz
  • Mieszadło mechaniczne
  • Kolba trójszyna
  • Zlewka
  • Moździerz

 

Do kolby kulistej o objętości 500 cm3 zaopatrzonej w mieszadło, termoparę i  łaźnię wodną wprowadza się 200 cm3 stężonego kwasu siarkowego (d = 1,84 g/cm3). Następnie przy uruchomionym intensywnym mieszaniu dodaje się powoli porcjami 36 g trinitrotoluenu (trotylu). Czekamy aż cały układ będzie homogeniczny i przyjmie żółtą barwę.

Następnie odważamy 55g di chromianu potasu i ucieramy go w moździerzu aż przyjmie konsystencję mąki. Dodajemy go do kolby powoli tak, aby nie tworzyły się zbrylenia. Temperaturę reakcji utrzymuje się (wykorzystując do tego łaźnię wodną) w przedziale 45÷55 °C.

Należy dawać naprawdę powoli i mało, bo temperatura naprawdę potrafi szybko wzrosnąć. Gdy damy już większość di chromianu to na powierzchni zacznie nam się tworzyć gęsta piana. Dichromian będzie pływał po niej. Tutaj lepiej dawać duże porcję gdyż dichromian zanurza się powoli. W celu rozbicia piany najlepiej co chwile zmniejszać i zwiększać moc mieszadła. Najlepiej od niskich do wysokich obrotów i na krótko wyłączać.

Gdy dodamy całość dichromianu to utrzymujemy układ w temperaturze 45÷55 °C przez 2 godziny. Po upływie czasu schładzamy zawartość kolby

Gdy to skończymy wylewamy zawartość kolby do zlewki, w której znajduje się 560g DROBNO POTŁUCZONEGO lodu. Zawartość zlewki przesączamy i przemywamy osad trzykrotnie 75 ml ZIMNEJ (blisko zero. Dobrze schłodzić w lodówce trochę) wody. Dobrze jest przy tym rozbić osad

Powstały osad to mieszanina kwasu trinitrobenzoesowego i trotylu. Sam kwas trinitrobenzoesowy może być użyty już jako MW. Przenosimy osad do kolby trójszyjnej. Dolewamy 200 ml wody. Montujemy mieszadło. Do szyi wstawiamy wkraplacz z 15% roztworem KOH, który należy wcześniej lub w międzyczasie sobie przygotować. Uruchamiamy intensywne mieszanie i wkraplamy roztwór KOH do roztworu.

Roztwór będzie przyjmował barwę czerwoną. Spowodowane jest to tworzeniem się kompleksów Meisenheimera. Dodajemy aż do momentu gdy roztwór przyjmie jasnoczerwoną barwę i utrzyma ją przez 5 minut. Najlepiej dawać większe porcje (ale bez przesady) i odczekać chwile. Jeśli się odbarwi roztwór to dajemy jeszcze. Nie ma sensu dawać po kropelce bo za długo zejdzie.

Gdy roztwór przyjmie barwę jasnoczerwoną i dodajemy MAŁYMI PORCJAMI( naprawdę dużo tego nie trzeba) kwasu octowego lodowego. Dajemy tak długo aż roztwór się odbarwi.

Zawartość kolby sączymy. Na sączku mamy nieprzereagowany trotyl, a w przesączu sól kwasu trinitrobenzoesowego. Bierzemy PRZESĄCZ i przenosimy go do kolby kulistej czteroszyjnej o pojemności 750ml  zaopatrzonej w mieszadło, termoparę.. Dodajemy 7 cm3 kwasu octowego lodowego i zaczynamy grzać. Zawartość kolby ogrzewa się przy jednoczesnym intensywnym mieszaniu Ogrzewamy około 90 minut i utrzymujemy temperaturę w przedziale 90-95  . Ogrzewamy tak aby powstały dwutlenek węgla w reakcji dekarboksylacji nie wyrzucił nam zawartości. Gdy skończymy grzać układ chłodzimy do temperatury 45

Po upływie tego czasu sączymy zawartość kolby a powstały osad suszymy.

 

UWAGI

Przy wlewaniu kwasu siarkowego obowiązkowo nosimy okulary. Mieszadło lubi chlapnąć

Termoparę lub elektroniczny termometr nie dajemy do kwasu nigdy bezpośrednio  tylko przez cienką rurkę wypełnioną wodę zanurzoną w układzie gdzie mierzymy temperaturę

Dajemy powoli dichromian. Najlepiej często, a po malutku. Pamiętaj, aby kontrolować temperaturę

Przy utrzymywaniu temperatury najlepiej jest podgrzewać gdy spada za pomocą łaźni z CIEPŁĄ wodą

Sączyć najlepiej próżniowo

Zamiast KOH może być NaOH. Ale nie używać Kreta.  Lepsza jest soda kaustyczna

Zamiast wkraplacza można po malutku dawać łyżeczką roztwór. Patrzeć czy się odbarwia. Nigdy nie dawać dużych dawek

Można spróbować odbarwiać zwykłym octem

Zamiast mieszadła trzeba prosić kolegę, by mieszał lub użyć wiertarki jako substytutu 

 

Literatura:

- J.Köhler, R.Meyer, Explosives, VCH, 1993
- A. Maranda, S. Cudziło, J. Nowaczewski, A. Papliński , Podstawy chemii materiałów wybuchowych Warszawa 1997
- S. Cudziło, A. Maranda, J.Nowaczewski, R. Trębiński, W.A. Trzciński Wojskowe materiały wybuchowe Wydawnictwo Wydziału Metalurgii i Inżynierii Materiałowej Politechniki Częstochowskiej . Częstochowa 2000
- W.P. Cetner Preparatykamateriałów wybuchowych Wydawnictwo WAT, Warszawa 1986

 

Artykuł napisał:
Andrzej N.
Dodał:
MaLuTkI

piątek, 26 października 2012 18:12

Wysyłka

<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>
Strona 1 z 30