Polecamy

niedziela, 04 grudnia 2011 02:29

"Co robić kiedy coś poszło nie tak" - udzielanie pierwszej pomocy

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że wypadek pirotechnika amatora czy też chemika amatora może skończyć się tragicznie, jeśli nie potrafimy komuś lub sobie udzielić pierwszej pomocy. Wiadomo nie od dziś, że pirotechnika i chemia jako nauka jest niebezpieczną dziedziną. Nawet, jeśli zmniejszmy niebezpieczeństwo do prawie 99% to zawsze ten 1% zostaje i dlatego należy wiedzieć, co zrobić w przypadku tragedii. Najlepiej, jeśli poniższą pracę, wydrukujecie i powiesicie w miejscu pracy. Najczęściej zdarzają się oparzenia, niewielkie rany, omdlenia. Rzadziej spotykane jest utrata kończyny, ciężkie zatrucia czy utrata przytomności. Więc jak widać jednak w domowym laboratorium nie trudno o wypadek. Dlatego koniecznie przeczytaj poniższy tekst i zapamiętaj.

Podczas przeprowadzania testów pirotechnicznych bardzo ważna jest apteczka w zasięgu ręki, a osoby towarzyszące nam muszą wiedzieć gdzie się ona znajduje. Najlepiej posiadać też telefon komórkowy, gdyż zawsze może pójść coś nie po naszej myśli i wtedy dużo łatwiej będzie nam wezwać pogotowie.

Gdy komuś coś się stanie i chcemy udzielić mu pierwszej pomocy to nie zapominamy o rękawiczkach – chodzi tu przede wszystkim o zarażenie HIV, AIDS czy WZW czyli żółtaczce typu C.


Na początku wypadałoby powiedzieć, co każdy chemik, pirotechnik posiadać powinien.

  • Sprawą podstawową jest gaśnica. Wybieramy taką, jaka jest nam potrzebna (zajrzyj TUTAJ)
  • Wiadro piachu (najlepszy środek gaśniczy dla chemika)
  • Bezpośredni dostęp do bieżącej wody (rzecz niby prozaiczna a często się o niej zapomina)
  • Okulary z przezroczystego plastiku oraz fartuch
  • Apteczka pierwszej pomocy, w której powinno się znajdować:
    • Rękawiczki lateksowe
    • Bandaże (dziane i elastyczne)
    • Kompresy gazowe
    • Plaster bez opatrunku
    • Plaster z opatrunkiem
    • Nożyczki
    • Pęseta
    • Woda utleniona

Pozwolę sobie ten artykuł poświęcić przede wszystkim: rodzajom opatrunków i ich zastosowań, oparzeniom termicznym i chemicznym, porażeniu prądem, omdleniom, utracie przytomności, a także podstawowym zabiegom resuscytacyjnym

.

Kompresy gazowe stosujemy prosto na ranę. Są pakowane dwukrotnie np. duże opakowanie zbiorowe zawiera 3 mniejsze zapakowane w cienki papier. Otwierając z tego białego papieru starajmy się łapać za sam rożek gazika i kłaść od razu na ranę. Jeśli ranka jest mała to przyklejmy na to plaster i po krzyku. O bandażowaniu większych ran , przeczytacie dalej.

Rodzaje opatrunków (omówienie oraz zastosowanie)

  • Opatrunek osłaniający
  • Opatrunek uciskowy
  • Opatrunek obłożeniowy
  • Opatrunek procowy (stosowany tylko przy urazach nosa)

Pierwszy rodzaj opatrunku stosujemy tylko na rany typu: otarcia, poparzenia, rany mózgoczaszki, urazy oka, wytrzewienie. Jak sama nazwa mówi ma tylko za zadanie osłaniać miejsce urazu, ewentualnie zbierać to co może z rany wyciekać (krew, płyny ustrojowe). Tego typu opatrunek jest jednym z najprostszych. Na miejsce urazu kładziemy gazik i w zależności od wielkości urazu albo obandażowujemy bandażem dzianym zwykłymi kolistymi obwojami lub jak to coś małego to przyklejamy plastrem. Kiedy mamy do czynienia z odłamkiem w oku to oprócz oka które zostało uszkodzone musimy zabandażować też drugie oko które nie powinno się też ruszać. Powodem takiego postępowania jest budowa oka ludzkiego.

W przypadku wytrzewienia (nie mylić z wytrzeźwieniem) wydostania się organu na zewnątrz ciała( najczęściej są to jelita w wyniku działania jakiegoś ostrego narzędzia) jedyne, co możemy zrobić to założyć czysty opatrunek zabezpieczony folią ( gaza i obklejona ze wszystkich stron folia). W żadnym wypadku nie próbujemy wyciągać tego co jest w ciele ani wpychać do środka !

Opatrunek uciskowy jak sama nazwa wskazuje służy do tamowania krwi z żył i tętnic. Nie ma on nic wspólnego z opaską zaciskową. Co do samego opatrunku: na miejsce urazu kładziemy gazę jak wszędzie gdzie mamy do czynienia z krwią. Następnie wzdłuż miejsca zranienia kładziemy coś, co będzie stanowić ucisk (może to być np. rolka zwiniętego bandaża, jakiś gruby długopis ), cała sztuka w tym przypadku polega na obandażowaniu zestawu i ucisku. Bandażowanie wykonujemy standardowo - koliście.

Opatrunek obłożeniowy jest stosowany, gdy w ranę wbiło się coś dość głęboko np. gwóźdź w dłoń, duży kawałek szkła w przedramię itd. Ciało obce pełni w takiej ranie rolę korka hamującego wypływ krwi, więc w żadnym przypadku nie próbujmy go wyciągać samemu. Jeśli ciało obce jest małe to sprawę można rozpatrzeć zdroworozsądkowo i spróbować wyciągnąć, ale przy większych ciałach obcych lepiej żeby zrobił to lekarz. Opatrunek tego typu zbudowany jest z gazy oraz czegoś, co stabilizuje ciało obce np. dwie rolki bandaża ułożone wzdłuż. Wszystko razem obandażowujemy. W przypadku gdyby ciało obce wystawało nad stabilizacje bandażujemy tak, aby go nie przyginać i nie przemieścić, co mogłoby spowodować pogłębienie urazu. Kości w przypadku złamań otwartych traktujemy jak ciała obce w ranie i stosujemy opatrunek obłożeniowy.

Ostatni opatrunek dość dziwnie nazwy i tylko jednego zastosowania. Gdy np uszkodzony zostanie nos ułatwia zamocowanie opatrunku, czyli gazy na twarzy poszkodowanego bez obandażowywania połowy głowy. Gdy już położymy na miejsce urazu gazę ucinamy sobie kawałek bandaża tak, aby miał z 10cm więcej niż od jednego ucha poszkodowanego do drugiego po obwodzie głowy mierząc końce bandaża rozcinamy wzdłuż na dwie części i żeby to się nie sypało wiążemy supeł tymi dwiema końcówkami. Powinno nam wyjść z tego coś w rodzaju prostokąta w czterema "sznurkami" odchodzącymi z końców. Robimy teraz z tego coś w rodzaju procy, czyli wiążemy za uszami poszkodowanego żeby trzymało naszą gazę.

PIERWSZA POMOC


OPARZENIA
  • schładzaj wodą miejsce oparzenia przez 15 min
  • załóż lekki opatrunek osłaniający

Rozległość i głębokość oparzenia zależy przede wszystkim od wysokości temperatury, stężenia substancji żrącej oraz czasu działania czynnika szkodliwego. Ponieważ bardzo często zdarza nam się pracować z substancjami zarówno żrącymi jak i toksycznymi musimy szczególnie uważać. W zależności od okoliczności, w jakich wystąpiło oparzenie musimy sobie zdawać sprawę, że mogło dojść do bardzo poważnych powikłań spowodowanych urazami mechanicznymi (nisko latające odłamki szklane), złamaniami (pędzący kamień z pola może zrobić sporą krzywdę) oraz zatruciami.

Mamy trzy stopnie oparzeń :

  • Stopień I – obejmuje jedynie naskórek. Poszkodowany zgłasza ból, uczycie pieczenia, a następnie swędzenie. Patrząc widzimy zaczerwienienie skóry.
  • Stopień II – obejmuje całą grubość naskórka i powierzchnie skóry właściwej. Poszkodowany odczuwa ból i swędzenie, pojawiają się pęcherze z przezroczystym płynem wewnątrz (nie przekuwać!)
  • Stopień III – zwęglenie , poszkodowany nie odczuwa bólu (zniszczone zakończenia nerwowe). Miejsce oparzenia III stopnia ma kolor białawy, szarawy lub czarny .

Należy pamiętać , że jeśli występuje III stopień oparzenia , to wokół niego występuje również II i I .

Dla potrzeb klinicznych wprowadzono sposób oznaczania oparzeń poprzez zmierzenie jego powierzchni. Stosuje się tu miedzy innymi tzw. regułę dłoni. Mówi ona o tym, że dłoń poszkodowanego to 1% jego powierzchni ciała.

Oparzenia ciężkie:

  • Oparzenie III stopnia
  • Oparzenia powyżej 10% powierzchni ciała
  • Oparzenia obejmujące: twarz, oczy, krocze

OPARZENIA TERMICZNE

  • wezwać pomoc, gdy uszkodzenie ciała wskazuje na poparzenie powyżej I stopnia
  • chronić siebie samego przed płomieniem, dymem, gazami i innymi niebezpieczeństwami. Może to i bardzo samolubne podejście, ale jak to się mawia dobry ratownik to żywy ratownik.
  • usunąć płonącego z miejsca wypadku. Jeśli poszkodowany jest w zamkniętym pomieszczeniu, a ognia nie ma trzeba się zastanowić, co się stało... Otóż poszkodowany mógł się zatruć tlenkiem węgla, w takim wypadku wietrzymy pomieszczenie ograniczając własny czas przebywania w nim do absolutnego minimum. Zaznaczamy od razu, że zdarzały się przypadki ze ratującego zabierało pogotowie w stanie cięższym niż ratowany...
  • jeśli na poszkodowany pali się ubranie nie pozwalamy żeby biegał! Przewracamy go na ziemię np. podkładając nogę i gasimy kocem gaśniczym
  • jak najszybciej ściągamy ubranie nasiąknięte gorącym płynem lub parą bez odrywania odzieży na siłę przylepionych do skóry bądź w nią wtopionych!
  • zdejmujemy biżuterię i zegarek
  • stosowanie zasady 15tek. Mówi ona, że najlepsze efekty daje zastosowanie bieżącej wody o temperaturze 15*C przez 15 minut, "podawanej" z wysokości 15cm.
  • nie przekuwać powstałych pęcherzy i nie zdejmować uszkodzonego naskórka !!!
  • nie stosować żadnych środków dezynfekujących, maści ani kremów
  • zastosować w miarę możliwości opatrunki hydrożelowe
  • zabezpieczyć przed nadmiernym wychłodzeniem. Gdy poszkodowany leży lub jest w stanie siedzieć nie ważne czy jest upał jak diabli, organizm człowieka w spoczynku w dodatku nie przytomnego błyskawicznie się wychładza
  • przy utracie przytomności poszkodowanego sprawdzamy czy oddycha i układamy go w pozycji bocznej ustalonej.
  • i co najważniejsze... Poszkodowanemu NIGDY nie podajemy ŻADNYCH leków!

OPARZENIA CHEMICZNE

  • Pamiętać o swoim bezpieczeństwie
  • Oddzielić poszkodowanego od substancji żrącej
  • zdjąć przesiąkniętą odzież bez odrywania jej na siłę, gdy jest przylepiona do skóry
  • zabezpieczyć o ile to możliwe resztki substancji żrących
  • dekontaminacja - jak najszybsze zmycie substancji żrącej za pomocą dużej ilości chłodnej wody jak najkrótszą drogą, (jeśli oparzona jest głowa pochylamy poszkodowanego i lejemy wodę, aby miała jak najmniej kontaktu ze skórą) (UWAGA! nie dotyczy to substancji reagujących z wodą dających żrące substancje. W tych wypadkach najpierw usuwamy czynnik urazowy mechanicznie np. zdmuchując substancję).
  • a oparzenie nakładamy jałowy opatrunek osłaniający
  • nie prowokujemy wymiotów w przypadku połknięcia substancji żrącej
  • wezwać pomoc lekarską i pozostać z poszkodowanym do czasu przyjazdu pomocy

Jeśli chodzi o oparzenia elektryczne wyróżniamy ich kilka rodzajów, które dla młodych chemików są w zasadzie mało istotne.


PIERWSZA POMOC W PRZYPADKU PORAŻENIA PRĄDEM:
  • odłączyć zasilanie lub oderwać poszkodowanego za pomocą dobrze izolowanego materiału. Tutaj trzeba bardzo uważać (nieraz zdarzało się, że kolega chciał ratować kolegę i sam został porażony).
  • wezwać pomoc
  • bezzwłoczna pomoc w wypadku zatrzymania oddechu, krążenia, utraty przytomności
  • Zabezpieczenie przed utratą ciepła


OMDLENIE
  • ZASTOSOWAĆ POZYCJĘ CZTEROKOŃCZYNOWĄ

W laboratorium może dojść do chwilowego omdlenia jak i utraty przytomności spowodowanej odczynnikami chemicznymi. Omdlenie jest to krótkotrwała utrata przytomności ( do ok. 3 min)spowodowana niedostatecznym dopływem krwi do mózgu, reakcja na ból, przeżycie emocjonalne, wyczerpanie, głód , ustępuje samoczynnie . Na skórze występują krople potu. Chory skarży się na wirujące przed oczyma mroczki i szum w uszach. Mdlejąc upada tam gdzie stał. Pierwsza pomoc w przypadku omdlenia polega na ułożeniu chorego na wznak i zastosowanie pozycji czterokończynowej (wystarczy podnieść do górynogi i ręce poszkodowanego, by zwiększyć w ten sposób dopływ krwi do mózgu). W celu ułatwienia krążenia rozpinamy uciskające części ubrania (kołnierzyki, pasy itp).


UTRATA PZRYTOMNOŚCI
  • UŁOŻENIE W POZYCJI BPOCZNEJ USTALONEJ

Utrata przytomności to stan nieprzytomności trwający dłużej niż kilka minut, najczęściej spowodowany jest choroba lub urazem. Pierwszą pomocą jaką możemy udzielić poszkodowanemu jest ułożenie go w pozycji bocznej ustalonej, sprawdzanie funkcji życiowych , wezwanie pomocy oraz gotowość do podjęcia resuscytacji

Zalety tej pozycji:

  • zapobiega niedrożności górnych dróg oddechowych;
  • eliminuje możliwość zachłyśnięcia się krwią, wymiocinami, śliną.

Kończyna górna od strony ratownika winna być ułożona w zgięciu 90 stopni w stawie barkowym i łokciowym, dłoń należy skierować do góry (Rys. 1), drugie ramię poszkodowanego przełożyć w poprzek jego klatki piersiowej , grzbiet ręki podłożyć pod policzek ( Rys. 2). Następnie należy uchwycić dalsza kończynę dolna poszkodowanego pod kolanem i podciągnąć do góry, nie dorywając stopy od podłoża. Trzymając rękę pod policzkiem pociągnąć za nogę w ten sposób, aby poszkodowany obrócił się na bok, w stronę ratownika( Rys. 3). Kończynę dolną, która znajduje się u góry ustawić tak, aby była zgięta w stawie biodrowym i kolanowym pod katem prostym. Odgiąć głowę ratowanego, ku tyłowi, w celu udrożnienia górnych dróg oddechowych (Rys. 4). Opis na podstawie Międzynarodowych Wytycznych Rady Resuscytacji 2000 – Polska Rada Resuscytacji , Kraków 2002

Rys. 1   Rys. 2

Rys. 3  

Rys. Pozycja boczna ustalona


PODSTAWOWE ZABIEGI RESUSCYTACYJNE (RKO)

  • sprawdź przytomność
  • udrożnij drogi oddechowe (Rys. 1)
  • sprawdź oddech ( przez10 s.) (Rys. 2)
  • wezwij pomoc
  • znajdź miejsce na mostku (Rys. 3)
  • wykonaj 30 uciśnięć klatki piersiowej (Rys. 4)
  • zatkaj nos poszkodowanego (Rys.5)
  • wykonaj 2 wdechy (Rys.6)
  • stosunek uciśnięć do wdechów wynosi 30:2
Rys. 1   Rys. 2

Rys. 3   Rys. 3a

Rys. 4   Rys. 5   Rys. 6

Resuscytacje prowadź aż do momenty pojawienia się prawidłowego oddechu, przybycia służby fachowej, wyczerpania ratownika.


Technika wykonania uciśnięć klatki piersiowej :
  • Ratownik klęka i pochyla się nad poszkodowanym.
  • przykłada nadgarstek w dolnej części mostka( mniej więcej w 1/3 mostka). W praktyce jest to miejsce przecięcia się podłużnej osi linii ciała z osią linii sutek normalnie zbudowanego mężczyzny.
  • zaplatamy palce wolnej ręki o palce dłoni spoczywającej na mostku .Palce rąk powinny być skierowane ku górze, aby nie dotykały klatki piersiowej (Rys. 3a).
  • Usztywniamy stawy łokciowe i pochylamy się prostopadle nad klatką piersiową osoby ratowanej, przerzucamy tym samym swój cały ciężar na ramiona.
  • Wykonujemy rytmicznie 30 uciśnięć klatki ( na głębokość 4-5 cm, częstość uciśnięć to 100 na min.)


Technika wykonania oddechów ratowniczych :
  • potrząśnij poszkodowanego za ramie i zapytaj Czy wszystko w porządku?
  • udrożnij drogi oddechowe poprzez odchylenie głowy poszkodowanego do tyłu. Trzymając za czoło i żuchwę. Jeśli w jamie ustnej znajduje się obcy przedmiot to wyjmujemy go.
  • Rękę kładziemy na nos (cały czas utrzymując głowę, aby drogi oddechowe były drożne) kciukiem i palcem wskazującym, obejmujemy skrzydełka nosa nos i zaciskamy nozdrza celem uniemożliwienia ucieczki przez nos powietrza wdmuchiwanego.
  • Wykonujemy wdech i pochylamy się nad ratowanym, obejmując jego usta swoimi.
  • Dokonujemy wdechu do płuc ratowanego( prze około 1 sek), obserwując uniesienie się klatki piersiowej.
  • Po skutecznymwdechu do płuc ratownik odsuwa twarz od twarzy nieoddychającego, u którego w tym czasie dochodzi do biernego wydechu - opadnięcia klatki piersiowej - obserwuje opadanie klatki piersiowej, słucha i czuje wydech
  • Ratownik wykonuje 2 poprawne wdechy


UWAGI

  • Warunkiem prowadzenia skutecznych uciśnięć klatki piersiowej jest płaskie ułożenie ratowanego na wznak (na plecach), na twardym podłożu.
  • Uciski muszą być wykonywane równocześnie ze skutecznymi oddechami ratowniczymi.
  • Podczas wykonywania uciśnięć klatki należy zwrócić uwagę na prawidłowe ułożenie nadgarstków na mostku ratowanego, gdyż: masażwykonywany zbyt wysoko jest nieskuteczny, masaż wykonywany zbyt nisko grozi pęknięciem wątroby.
  • U osób ze sztywną klatką piersiową (występuje szczególnie u osób starszych) pomimo prawidłowo wykonanych uciśnięć może dojść do połamania żeber, co nie powinno powodować zaprzestania dalszego prowadzenia zabiegu.


WZYWANIE POMOCY

NUMERY

  • 112 – telefon ratunkowy
  • 999 - Pogotowie ratunkowe
  • 998 – Straż pożarna
  • 999 – Policja


MELDUNEK:

  • GDZIE? się stało
  • CO? się stało
  • ILU? jest poszkodowanych
  • W JAKIM? są stanie
  • KTO? zgłasza

Pamiętajmy by nie odkładać pierwsi słuchawki !!!!

Wszystkie informacje zawarte w tym artykule zgodne są z wytycznymi :

  • Państwowej Straży Pożarnej
  • Polskie Rady Resuscytacji
  • Harcerskiej Szkoły Ratownictwa ZHP


Artykuł zredagowała:
instruktorka Harcerskiej Szkoły Ratownictwa
Dobrochna Szlesińska

Czytany 16395 razy Ostatnio zmieniany środa, 07 grudnia 2011 17:12
Zaloguj się, by skomentować