Polecamy

poniedziałek, 12 listopada 2012 23:05

Samozapłon od kropli wody.

Chciałbym zaprezentować bardzo ciekawe i niecodzienne doświadczenie, w którym to woda jest zapalnikiem i powoduje powstanie prawdziwych płomieni (a nie jedynie fioletowego dymu jak w reakcji jodu z magnezem). Z tego też powodu doświadczenie to jest bardzo niebezpieczne i mogą je wykonywać tylko osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje. Nie biorę jednocześnie odpowiedialności za wszelkie szkody i ewentualny uszczerbek na zdrowiu powstałe w wyniku wykonywania tego doświadczenia.

  1. Odczynniki: Zn(pył), NH4Cl, NH4NO3
  1. Sprzęt: parowniczka, zakraplacz
  1. Wykonanie: mieszamy chlorek amonu z azotanem amonu w stosunku 1:4 (łyżki), całość dokładnie ucieramy w IDEALNIE SUCHYM moździerzu (możemy też dodać szczyptę soli barwiącej płomień, np. baru, strontu, najlepiej azotany (V)), następnie dosypujemy w stosunku 4 (w sumie stosunki 1:4:4) pył cynkowy i OSTROŻNIE ucieramy z mieszaniną w moździerzu (UWAGA już na tym etapie nawet niewielka ilość wilgoci może spowodować samozapłon). Następnie ustawiamy całość w kuwecie z piaskiem i wkraplamy do mieszaniny 1-2 kropli wody. Dobry efekt uzyskamy jeśli wodę poda nam ktoś z publiczności (może być to woda mineralna) i wcześniej się jej napijemy.
  1. Efekt: po kilku sekundach mieszanka gwałtownie się zapala wyrzucając snopy iskier, jeśli dodaliśmy soli barwiącej płomień wydostające się płomienie mają pożądaną barwę. Na początku w środowisku wodnym zachodzi reakcja Zn + 2 NH4Cl àZnCl2 + 2NH3 + H2, która wydziela pewne ilości ciepła. Te z kolei znacząco przyspieszają inną reakcję, także zachodzącą początkowo w środowisku wodnym: Zn + 2 NH4NO3 àZn(NO3)2 + 2NH3 + H2 W pewnym momencie reakcje zachodzą także w fazie stałej wydzielając coraz większe ilości ciepła, które z kolei prowadzi do zapalenia reszty pyłu cynkowego. Jego spalanie wywołuje płomienie i snopy iskier.
Opublikowano w Artykuły Użytkowników